Pułapki Rozwoju Osobistego – cz.1
ROZWÓJ OSOBISTY = SZCZĘŚCIE
Do tego prostego zniekształcenia dochodzi często na początku – przy zetknięciu się z rozwojem osobisty. Dzieje się tak ponieważ w jednej chwili okazuje się, że w prosty sposób możemy zmienić ważne dla nas kwestie – relacje z bliskimi, niekorzystne nawyki, ilość posiadanych pieniędzy, zarządzanie czasem, zdrowie itd. Kiedy widzimy, że bez większego wysiłku zmieniliśmy coś co przysparzało nam problem często od wielu lat – czujemy euforie. Pojawia się ona ponieważ zniknęła sytuacja problematyczna – co często daje sporą ulgę, a nade wszystko bardzo często kiedy widzimy, że nauczyliśmy się sami radzić sobie z problemami rośnie poczucie własnej wartości. Powszechnie euforia mylona jest ze szczęściem. Kiedy zmieniamy kolejne rzeczy – euforia rośnie. W tym momencie umysł lubi stworzyć przekonanie pt. ‚Im bardziej się rozwijam/ rozwinięty jestem tym jestem szczęśliwszy’. Niestety euforia ma to do siebie, że znika równie szybko jak się pojawia.
Poza tym osoba wchodząca w rozwój osobisty często jest nękana bardzo popularnymi problemami. Na takie szybko znajdzie rozwiązania. Kiedy jeden problem zostanie rozwiązany – pojawia się kolejny (tak działa umysł), a potem kolejny i kolejny. Wie o tym każdy, kto przebył tę drogę. I o ile z pierwszymi szybko można sobie poradzić (bo znaleziono już na nie mnóstwo rozwiązań), o tyle kiedy problem jest mniej popularny – tym trudniej znaleźć rozwiązanie. Wtedy zmiany są robione coraz rzadziej i coraz rzadziej pojawia się euforia…
Szczęście zanika, a nosiciel w wielu przypadkach wpada w konflikt mając przekonanie „Rozwojowiec musi być zawsze szczęśliwy” i jednocześnie szczęśliwym nie będąc. Wtedy nie dość, że ma zły humor to jeszcze ma dodatkowo zły humor z tego powodu, że ma zły humor ‚A przecież nie powinienem tak mieć kiedy zajmuje się rozwojem…’
PO CO CI TA WIEDZA?
A no po to żebyś nie strzelał sobie w kolano już na wstępie. Pamiętaj, że rozwój osobisty to rozwój osobisty, a szczęście to szczęście. Nie myl jednego z drugim. Oczywiście jedno może prowadzić do drugiego ale nie zawsze tak będzie. To daje Ci wiedzę, że nie musisz zajmować się rozwojem żeby być szczęśliwym – możesz nim być już teraz! I nie robi złudnej nadziei, że jak już naprawie wszystko to będę hiper mega szczęśliwy, co może prowadzić do zawodu. Bądź ze sobą spójny i staraj się żyć w harmonii. W naturze zbyt duże przyśpieszenie nie popłaca, ale za to staraj się wchodzić codziennie o jeden krok do góry aby spełnić swoje marzenia i poczuć samorealizację
Pozdrawiam Was serdecznie,
Łukasz Zapała
Ps.
Chcesz zadać pytanie lub wyrazić swoją sugestię? Napisz na dole w komentarzach swoją opinię…
Spodobał Ci się powyższy artykuł? Kliknij, że to lubisz lub podziel się nim ze znajomymi…
Stań się częścią naszej społeczności - pomóż nam zmieniać Świat!
-
Renata